wtorek, 1 lipca 2014

Rozdział dwudziesty

Przeczytaj zaznaczoną część notki
Nie wziąłem jedynie prysznica po incydencie z herbatą, pociąłem się. Nie wiedziałem co robić, a cholerne dzwonienie było tak strasznie głośne, a ja nadal płakałem.
Czuję się jak dziecko płacząc, normalnie nie robię tego zbyt często, ale teraz nie mogę grać silnego, więc pozwalam sobie na to. Westchnąłem i wysuszyłem swoje czerwone nadgarstki. Oczy mnie swędziały, a łzy nadal płynęły.
Dlaczego miałbym się ponieść? To nie jest tego warte. Życie nie jest tego warte. Ja nie jestem tego warty. Powinienem się po prostu zabić, a wszyscy byliby szczęśliwi.
Wycie zmieniło się w jeszcze głośniejsze i bardziej piskliwe, a ja miałem ochotę jedynie krzyczeć.
Zastanawiam się czy niebezpiecznie jest mieć szumy uszne i nic z nimi nie robić. Prawdopodobnie tak... Powinienem poszukać pomocy, wiem o tym, ale nie wiem jak. W tym momencie to po prostu nie zadziała. Nic nie działa i to jest wielki problem. Nie mogę już dostrzec dobrych rzeczy w życiu i nie wiem jaki jest sens życia. Ale zgaduję, że nie może wiecznie padać. Prawda? Pewnego dnia znów będę szczęśliwy i będę miał swoje perfekcyjne, szczęśliwe zakończenie jak każdy. Ale co zrobiłem żeby sobie na to zasłużyć?
Wierzę w karmę, wszystko co zrobisz do ciebie wróci. Ale kiedy zrobiłem coś okropnego żeby to zostało na mnie zrzucone?
Nie zauważyłem, ale łzy przestały lecieć i teraz było mi zimno. Nie w ten sposób, że potrzebowałem koca - zimno, ale to zimne uczucie w ciele, które sprawia, że czujesz jakby twoja krew zamarzała. Czułem zimno przenikające moje kości.
Dobrze, że już jestem w łóżku, bo w innym przypadku przewróciłbym się na podłogę było ostatnią rzeczą jaką pomyślałem zanim zemdlałem.
***
Otworzyłem oczy i poczułem potworny ból głowy oraz brzucha. Pobiegłem szybko do łazienki i oparłem się o toaletę aby zwymiotować. Czułem się jakby cały mój żołądek wyleciał przez usta, a kiedy spojrzałem w dół zrozumiałem dlaczego. Z całym jedzeniem, które wczoraj zjadłem - czego tak właściwie nie było dużo - był czerwony płyn. Nie muszę myśleć po raz drugi żeby zrozumieć co to jest.
To jest moja krew. Zwymiotowałem krwią. To może oznaczać jedynie złe rzeczy. Usiadłem na chwilę obok toalety zanim zdecydowałem, że już w porządku i mogę wracać do łóżka. Westchnąłem i poczułem bardziej niż usłyszałem, że dzwonienie stało się głośniejsze.
Zamknąłem oczy starając się ignorować je i wyobrazić sobie mnie szczęśliwego z chłopakami. Jak podczas nagrywania 'What Makes You Beautiful', każdy z nas był taki szczęśliwy i podekscytowany. W kółko żartowaliśmy i zanim się zorientowaliśmy, skończyliśmy.
Tęsknię za tymi czasami kiedy wszystkim co miało znaczenie była zabawa, bycie sobą i czerpanie z tego przyjemności.
Wszystko zmieniło się za pomocą jednego kliknięcia, nie widziałem nigdy nawet, że to nadchodzi. Harry i ja zawsze byliśmy blisko siebie i ze sobą szczęśliwi, nigdy nie sądziłem, że to się skończy. Myślałem, że będziemy on i ja na zawsze. Razem przeciwko światu... To było naiwne myśleć tak.
Poczułem jak moje płuca się zaciskają i straciłem dech. Sapnąłem starając się złapać powietrze, moje płuca płonęły kiedy wreszcie mi się to udało.
Mocno zagryzłem wargę starając się pozbyć tego uczucia w moim sercu. Czułem się uwięziony. Nie miałem gdzie pójść, ani gdzie zostać.
Muzyka, to jest jeden ze sposobów aby pozbyć się uczuć. Wziąłem iPoda i włączyłem pierwszą piosenkę z mojej playlisty.
Nuciłem wraz z melodią, położyłem się za łóżko z zamkniętymi oczami. 
Śpiewałem cicho do piosenki, bardziej w środku niż na zewnątrz. 'It's like you're pouring salt on my cuts. Baby I just ran out of band aids, I don't ever know where to start 'cause you can bandage the damage. You never really can fix a heart.*'  Zamknąłem oczy i po raz pierwszy od dawna zasnąłem bez problemu.
Muzyka zawsze była najlepszym rozwiązaniem.
* Demi Lovato - Fix a Heart jakby ktoś chciał sprawdzić tłumaczenie :)
Kolejny rozdział, który złamał mi serce. Jest coraz gorzej.
Kurwa przepraszam, że tak późno. Jestem suką, bo jak już wstałam o tej prawie pierwszej to wolałam przez cały dzień czytać tdb i totga niż dodać Wam rozdział. Przepraszam najmocniej i mam nadzieję, że Wasze serducha nie są za bardzo złamane po poprzednim i tym rozdziale.
I tak wgl mam pytanie. Czy chcielibyście żeby na tt powstał hashtag Worthless? Nie pisałabym pod rozdziałami kiedy rozdział, mogłabym tam pisać o jakichś obsuwach, a Wy moglibyście się wyżyć. Wiem, że nie komentuje zbyt dużo osób, ale czyta o wiele więcej, wczoraj było ponad 400 wyświetleń, a raczej sama tego nie nabiłam xd Więc proszę, napiszcie mi w komentarzach czy chcecie, bo jak nie to nie ma sensu xd

13 komentarzy:

  1. Chcę !!!! Wyżyję się przynajmniej xd

    Boże.. Lou ;c
    Styles to twoja wina ciole -,-

    OdpowiedzUsuń
  2. następnym razem daj ostrzeżenie żeby nie czytać przy don't let me go :c płaczę :(
    z tym hashtagiem to całkiem spoko pomysł :)
    @girl_lovesdraco

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie jesteś suką, jesteś roztargnioną księżniczką ♥ A co do rozdziału to złamał moje serduszko, ale nie tak bardzo jak poprzedni. Do następnego, księżniczko ♥
    @Imperio_Bitches

    OdpowiedzUsuń
  4. Moim zdaniem to całkiem dobry pomysł z tym hasztagiem ;D Ja jestem jak najbardziej za! Rozdział również mi złamał serce ;C Dobrze że są takie krótkie bo zanim wzrusze się do płaczu rozdział się kończy. Nie wiem czy to tak specjalnie, czy nie ale autorka dobrze zrobiła :) Czekam na następny, ily <3
    @LStylinsonforev x

    OdpowiedzUsuń
  5. Hashtag by sie przydał ! (:

    OdpowiedzUsuń
  6. Omg, mój biedny Lou ;-; Dlaczego to jest takie smutne? :c
    Hashtag to całkiem niezły pomysł :) I nie nazywaj się suką! Jesteś kochana, że dodajesz nam rozdziały codziennie, nie możemy od Ciebie wymagać nie wiadomo czego <3
    @fallensoul19

    OdpowiedzUsuń
  7. co sie dzieje z Lou?? :,( serio sie o niego boje, mam nadzieje że niedługo jakoś sie wszystko poukłada :)
    a ty nie przejmuj sie że tak późno jest ten rozdział :) przecież tłumaczenie tego ff nie jest całym twoim życiem x
    @loufucksh4rry

    OdpowiedzUsuń
  8. Podoba mi sie pomysł z hashtagiem
    Rozdział jest śliczny tylko szkoda że Harry nie występuję
    Czekam na następny
    @2002_dosia

    OdpowiedzUsuń
  9. Oby Lou wybrał się do lekarza. To jest niebezpieczne. Musi o siebie zadbać. Jak Harry może nie widzieć, co się dzieje?! Czuje coś do niego to...kurde... Niech się zainteresuje,a nie zajmuje się tym jak być dupkiem. Ugh!

    Co do hashtaga... Mi tam wszystko jedno :) I tak nie udzielam się zbytnio na twitterze xd. Jeśli już to siedzę na głównej i czytam wpisy innych, także to się i tak nie tyczy mnie. Myślę jednak, że to jest dobry pomysł dla tych, którzy są bardziej aktywni niż ja :D

    Przepraszam też, że tak czytam i komentuję dopiero po jakimś czasie. Zwyczajnie nie nadążam. Mam jednak nadzieję, że to nie problem, zawsze staram się zostawić chociaż jakiś krótki komentarz :)

    Pozdrawiam i życzę powodzenia przy następnych rozdziałach! ;* @18ladya

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem za z tym hashtagiem :) Co do rozdziału to znowu robi się smutno. Louis proszę idz do lekarza, bo to może być coś poważnego. @rock_mee_zayn

    OdpowiedzUsuń
  11. pomysł z hashtagiem nie jest zły :)
    czekam na następny :)

    @zaynakamyidol

    OdpowiedzUsuń
  12. Czytając rozdział miałam łzy w oczach, może jest krótki, ale jest w nim tyle emocji.
    Co do hasztagu, jestem za. Świetny pomysł.
    Mam nadzieję, że dziś dodasz kolejny rozdział. :)
    @candiloui

    OdpowiedzUsuń
  13. Harry jest okropny
    ...... Lou moje kochanie :"""""(

    OdpowiedzUsuń